czwartek, 16 czerwca 2016

Uwaga Niebezpieczeństwo!

Osiedle Nr 10 "Kolejarz-Prochowa", to miejsce do którego mam duży sentyment. Tam dorastałem. 
Od wielu już lat osiedlem zawiaduje Kazimierz Drewek. Emeryt. Pracował w zawodowej straży pożarnej. Obecnie jest też radnym Rady Miejskiej, oraz druhem w Ochotniczej Straży Pożarnej w Chojnicach.
W związku z tym, że strażacy zawsze biorą udział w akcjach związanych z wypadkami na drogach, to kwestie związane z bezpieczeństwem powinny być Kazimierzowi Drewkowi znane. Można się pomylić. Osiedle, którego jest gospodarzem - w mojej ocenie - jest najbardziej zaniedbane pod kątem oznakowania pionowego. Takich znaków drogowych, jakich całe mnóstwo na tym osiedlu, nie ma w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych.
Stan oznakowania jest zatrważający. Należy zadać pytanie czy ktoś nad tym panuje? Czy służby odpowiedzialne za porządek prawny na drogach zaglądają na to osiedle? Dodam, że istnieje w Chojnicach Komisja d/s Oznakowania - co ci ludzie robią?

Ulica Armii Ludowej

Wyjazd z osiedla ulicą Wyszyńskiego w ulicę Człuchowską
Skrzyżowanie ulic Armii Ludowej i Wyszyńskiego
                                                            


Skrzyżowanie ulic Jagiellończyka z ul. Czynu Zbrojnego Kolejarzy.


Nie tylko na tym osiedlu posadowione są takie znaki. 

Skrzyżowanie ulic Niemcewicza z ulicą Reymonta - Osiedle Bytowskie.


W przypadku wypadku lub kolizji kto zawinił? Kierowcy? 
Oj.... chyba jednak - nie. 

Aktualizacja;


"Niewielu kierowców zdaje sobie sprawę z tego, że obowiązujące w Polsce znaki drogowe poza ściśle określonymi wymiarami muszą posiadać także dokładnie wyznaczony kolor, w przeciwnym razie stanowią jedynie ozdobę pobocza czy chodnika" 

(więcej tu: Kiedy znak drogowy nie jest ważny? )





.

środa, 15 czerwca 2016

Przesłanie

Nie otaczaj się zgrają bałwanów, bo gdy nadejdą ciepłe dni, nawet nie zauważysz jak znikną. 
I wtedy - co jest smutne - pozostaniesz zupełnie sam.

     (Z sympatią - Burmistrzowi mojego Miasta).

wtorek, 19 kwietnia 2016

czwartek, 3 grudnia 2015

Za urażoną dumę burmistrza - zapłacą kierowcy

W dniu dzisiejszym otrzymałem odpowiedź od przewodniczącego Rady Miejskiej Mirosława Janowskiego na pismo adresowane do RM o którym ta nie została poinformowana.



Póki co wprowadzenie płatnej strefy na Placu Piastowskim zostało odroczone w czasie. Urząd Miejski wystąpił o opinię w kwestii rozszerzenia strefy do organów zarządzających drogami i ruchem na drogach. Zdziwiłbym się, gdyby były one nie po myśli burmistrza. Byłoby to duże zaskoczenie.

Pragnę zauważyć, że na pewnym etapie, zamierzał on nie obejmować opłatami parkingowymi Placu Piastowskiego. Przypomnę fragment artykułu opublikowanego na portalu chojnice24 w tej sprawie: 
"(...).burmistrz rozważał jednak możliwość nieobejmowania tego parkingu strefą płatnego parkowania. - Ale zostałem oskarżony przez pana Knitera (prowadzący warzywniak na pl. Piastowskim przed jego przebudową – przyp. red.) w piśmie, które stworzył i wypowiedziach, że działam na korzyść inwestora, który będzie budował tą minigalerię. Wobec takich insynuacji i pomówień wycofuję się zupełnie z mojej deklaracji Arseniusz Finster obwieścił na ostatniej konferencji prasowej. Na październikowej sesji decyzję podejmie rada, ale zważywszy, że klub burmistrza stanowi w niej zdecydowaną większość, nie ma się co spodziewać odmiennej opinii. Uchwała dotyczyć będzie powiększenia strefy płatnego parkowania w mieście" (całość pod linkiem poniżej).

Tak więc za urażoną dumę burmistrza Finstera zapłacą kierowcy. Nie ma się co spodziewać, że większość w radzie zagłosuje inaczej, niż oczekuje tego włodarz. 

Zajrzyj tu: chojnice24


wtorek, 1 grudnia 2015

Parking na Placu Piastowskim jeszcze darmowy

Podczas sesji Rady Miejskiej, która odbyła się w dniu 30 listopada 2015 roku, burmistrz Arseniusz Finster oznajmił, że Wojewoda Pomorski uchylił uchwałę Rady Miejskiej w Chojnicach z dnia 19 października 2015 r. w sprawie ustalenia stref płatnego parkowania, stawek opłat i opłat dodatkowych za parkowanie oraz sposobu ich pobierania. 
Powodem uchylenia był brak opinii wspomnianej uchwały przez organy zarządzające drogami i ruchem na drogach. Gdy takowe się pojawią Rada Miejska ponownie zajmie się tematem.
Dla ciekawostki dopowiem, że wojewoda, rozstrzygnięcia nadzorczego dokonał 19 listopada 2015 roku, a opublikowano je 27 listopada br. w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego.
Pragnę Państwu zakomunikować, że w dniu 13 listopada złożyłem w biurze podawczym Urzędu Miejskiego wezwanie do usunięcia naruszenia prawa przez Radę Miejską właśnie w powyższej sprawie. Niestety, jak się okazało, przewodniczący RM nie raczył o tym fakcie poinformować Rady Miejskiej do której pismo było adresowane.
Radna Marzanna Osowicka podczas sesji  30 listopada br. zapytała czy do rady nie wpłynęło moje pismo. Od przewodniczącego usłyszała, że nie. Natomiast burmistrz stwierdził, że wie o które pismo chodzi i że było ono zaadresowane do niego - co jest oczywistą nieprawdą.
Tak więc możecie Państwo pisać pisma do organu jakim jest Rada Miejska, a przewodniczący Mirosław Janowski według swego uznania informuje o tym organ, któremu przewodniczy. 
Ps. Po sesji, gdy pokazałem potwierdzenie, przyznał, że moje pismo otrzymał, ale przekazał je do zaopiniowania.
Niestety, tylko w Chojnicach jest to możliwe.


                                     






Zajrzyj też i tu: Radio Weekend






         

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Stawy zarastają. Jeszcze trochę i będzie można chodzić po ich powierzchni.


Władze miasta Chojnice mogą zaczarowywać rzeczywistość. Burmistrz może zapewniać, że woda w parku jest bezpieczna, że ciecz znajdującą się w stawach można wypić bez szkody dla własnego zdrowia. Że woda nadaje się nawet do kąpieli. Cóż...tylko ludzie mało rozgarnięci dadzą się na to wszystko nabrać. 


 "Inhalatory" nadal "umilają" ludziom życie.

Z dokumentu Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowisk w Gdańsku (Delegatura Słupsk) przesłanego w maju 2015 roku na ręce przewodniczącego Rady Powiatu Chojnickiego, czytamy między innymi:

 "Kontrola w Gminie Miejskiej, którą objęto wszystkie urządzenia kanalizacji deszczowej na terenie miasta Chojnice wykazała, że wody opadowe i roztopowe ujęte w zamknięte systemy kanalizacyjne, pochodzące z powierzchni zanieczyszczonych o trwałej nawierzchni, 6 wylotami zlokalizowanymi w rejonie ulic Igielskiej, Pietruszkowej, Mickiewicza, Czarna Droga, Długiej i Prochowej odprowadzane są bez wymaganego pozwolenia wodnoprawnego.
W trakcie przeprowadzonych oględzin wylotów kanalizacji deszczowej i Strugi Jarcewskiej na odcinku od przepustu pod al. Brzozową do Mleczarni, w wybranych punktach pobrano z rzeki 5 próbek wody oraz 1 próbkę ścieków z wylotu kanalizacji deszczowej zlokalizowanego w rejonie ul. Mickiewicza. Uzyskane wyniki analizy próbek wody ze Strugi Jarcewskiej wykazały, że w stawach Parku Tysiąclecia następuje pogorszenie jakości wód".


A miało być tak pięknie


Przypomnę, że w ubiegłym roku burmistrz miasta Chojnice Arseniusz Finster obiecywał, że wykąpie się w parkowych stawach. Obietnicy nie dotrzymał? Być może zrozumiał, że nie warto ryzykować.

Zajrzyj tu: Chojnice24  i tu:   Chojnice.com, 

poniedziałek, 15 czerwca 2015

Obudź się władzo póki nie jest za późno

Park 1000-lecia w Chojnicach. 
Pytam. 
Czy ten plac zabaw dla dzieci jest bezpieczny? 
Moim zdaniem naszej kochanej władzuni brakuje wyobraźni. 
Czy ten plac nie powinien być ogrodzony? 
Zdecydowanie tak - powinien być. 
Najlepiej, gdyby docelowo był tam żywopłot. 
Oceńcie sami. 


Proszę kliknąć na zdjęcie.







Przypomnę, że w marcu 2015 w okolicach tegoż miejsca utopiła się starsza kobieta. Link do tego tematu Radio Weekend.

.