Poznałem Genia dwadzieścia lat temu na deskach Chojnickiego Domu Kultury.
Przygarnąłeś mnie pod skrzydła Niepokornego Teatru.
Słowo Niepokorni ma tu duże znaczenie.
Nauczyłeś mnie biegać na szczudłach. Wdrożyłeś w tajniki teatralnego kunsztu.
Pracowaliśmy ciężko…
Potem, wyszliśmy na ulicę.
Jakie było zdziwienie wśród mieszkańców?
Kosz na śmieci, latarnia uliczna stawały się ważnym teatralnym rekwizytem. Przypadkowy przechodzień aktorem chwili. Rynek sceną…
Genio w swojej wędrówce prowadził nas dalej i dalej...
Przetarliśmy szlak na rynki dużych miast. Bawiliśmy publiczność w Jeleniej Górze podczas festiwali, na rynkach: Krakowa, Wrocławia, Bydgoszczy… Długo by wymieniać.
Tak, to był dobry czas. I co najważniejsze. Tu na miejscu w Chojnicach mieliśmy swój festiwal teatrów. Chociaż rzucano nam kłody pod nogi…
Pamiętam Genio siedział smutny, pił mocną kawę i palił papierosa. Festiwalu nie miało już być. Wzięliśmy sprawy w swoje ręce. Byliśmy niepokorni i w walce o teatralne idee niepokonani. Ale to już jest historia.
Potem, rzecz normalna, nasze drogi się rozeszły. Ożeniłem się, poszedłem w lokalną politykę. A Ty Geniu dalej zarażałeś teatrem następne pokolenia Niepokornych.
Przed Świętami Bożego Narodzenia spotkałem Ciebie Geniu.
Długo rozmawialiśmy. Kto by pomyślał, że po raz ostatni.
Mieliśmy w tym roku popracować wspólnie na rzecz 20 rocznicy wyjścia Niepokornych na chojnickie ulice i place. Mieliśmy popracować!!!
A Ty Geniu niespodziewanie schodzisz ze sceny?…
Tego nie było w scenariuszu…
Zakończę fragmentem wiersza mojej przyjaciółki Elżbiety Nowosielskiej.
W każdej chwili
spoglądam w to miejsce
po Tobie
Ocalałeś… w słowach trudnych
Długo uczę się ich
na Twoje podobieństwo
Ocalałeś
w słowach najpiękniejszych
Przetrwałeś w tęsknocie
która pomnik Ci rzeźbi…
Żegnaj Eugeniuszu.
[*]
OdpowiedzUsuńStowarzyszenie Projekt Chojnicka Samorządność dokonało zmiany na stanowisku przewodniczącego. Dobiegła końca półroczna kadencja dotychczasowego szefa – Michała Januszewskiego.Gratulacje Jacku ! pozdrawiam Wiesław
OdpowiedzUsuń:(((( na zawsze w naszej pamięci...
OdpowiedzUsuń