"Burmistrz Chojnic Arseniusz Finster chce sprywatyzować ostatnie przedszkole samorządowe w mieście. Jutro protestujemy na Starym Rynku przeciwko temu pomysłowi i domagamy się od radnych, by na najbliższej sesji Rady Miejskiej (poniedziałek) głosowali przeciwko przyjęciu uchwały intencyjnej zezwalającej na prywatyzację. Pomóż nam wywrzeć odpowiednio silną presję na naszych reprezentantów! Przyjdź jutro na chojnicki Stary Rynek! Spotykamy się w samo południe.
DLACZEGO TO TAKIE WAŻNE?
DLACZEGO TO TAKIE WAŻNE?
Ratusz z powodu deficytu budżetowego i zadłużenia Miasta zaczął oszczędzać! Oszczędności szuka jednak nie tam gdzie powinien! Tnie bowiem koszty w obszarze edukacji obniżając dotacje na edukację przedszkolną. Do stycznia 2011 roku wysokość tej dotacji wynosiła 427 zł miesięcznie na dziecko. Od stycznia dotacja ta wynosi już tylko 351 zł. Burmistrz zapowiadał jeszcze radykalniejsze zmniejszenie dotacji dla przedszkoli niepublicznych, a umożliwić ma mu to właśnie sprywatyzowanie ostatniego przedszkola samorządowego. Od wysokości kosztów bieżących ponoszonych w przedszkolu publicznym (samorządowym) obliczane są bowiem dotacje dla przedszkoli niepublicznych (prywatnych, sprywatyzowanych przez Miasto cztery lata temu). Jest to - zgodnie z ustawą - co najmniej 75% kosztów ponoszonych w przedszkolu samorządowym. W Chojnicach ten wskaźnik był dotychczas korzystny dla właścicieli przedszkoli niepublicznych i dla rodziców, bowiem pozwalał zachować umiarkowane ceny za korzystanie z usług przedszkoli. Do końca zeszłego roku szkolnego było to około180 zł miesięcznie opłaty stałej + 4,5 zł dziennie za wyżywienie. W wyniku wprowadzonego w styczniu 2011 roku zmniejszenia miejskich dotacji ceny w przedszkolach wzrosły od września 2011 roku do nawet 200 zł miesięcznie, zaś opłata za wyżywienie do 5 zł. Łatwo domyśleć się, że kolejne cięcia dotacji wywołają kolejne podwyżki!
TO NIE WSZYSTKO!
Przedszkole, którego prywatyzacji domaga się burmistrz, to przedszkole integracyjne, z oddziałami, do których uczęszczają dzieci niepełnosprawne. Jest to jedyna taka placówka w Chojnicach i okolicy. Rodzice obawiają się, że prywatny podmiot, który zdecyduje się kupić i później prowadzić przedszkole, nie będzie zainteresowany kontynuowaniem prowadzenia oddziałów integracyjnych, które są kosztowne i wymagają spełnienia wielu warunków. Burmistrz zapewnia, że narzuci w umowie zbycia przedszkola samorządowego zapis o kontynuowaniu działalności integracyjnej przez nowego właściciela, jednak jednocześnie zapowiada możliwość modyfikowania warunków sprzedaży z przyszłym właścicielem. Zatem jedynie zachowanie samorządowego charakteru placówki stanowi póki co gwarancję, że przedszkole dalej świadczyć będzie opiekę dla dzieci niepełnosprawnych.
POZOROWANE KONSULTACJE
Podczas jutrzejszego protestu podniesiemy także kwestię konsultacji społecznych, które de facto nie miały miejsca. Burmistrz najpierw ogłosił plan prywatyzacji i wprowadzenia cateringu, później poinformował o tym rodziców i radnych miejskich. Później, gdy projekt uchwały intencyjnej w sprawie prywatyzacji przedszkola był już gotowy i umieszczony w biuletynie najbliższej sesji Rady Miejskiej, burmistrz raczył spotkać się z rodzicami. To nie są konsultacje! Poza tym w debacie o przyszłości przedszkola nie wzięli udziału w ogóle radni miejscy! Nie odpowiedzieli oni na pismo organizacji pozarządowej wzywającej ich do przyjęcia stanowiska, nie odpisali także na petycję zaniepokojonych rodziców. Żaden z radnych nie wziął udziału w zebraniu z rodzicami. A to właśnie radni podejmą w głosowaniu decyzję o przyszłości przedszkola!
CZYJ TO JEST PROBLEM?
Prywatyzacja ostatniego przedszkola samorządowego i dalsze obniżanie dopłat do przedszkoli niepublicznych (jedynych, jakie pozostaną) spowoduje podwyżki wnoszonych przez rodziców opłat za wszystkie przedszkola w Chojnicach. Obecnie uczęszcza do nich ponad 1400 dzieci. Liczba ta stanowi 3,5% ogólnej liczby mieszkańców Chojnic, przyjmując, że jest ich 40.000. Zakładając, że statystyczna chojnicka rodzina składa się z rodziców i dwójki dzieci, wychodzi, że podwyżki dotkną 14% rodzinnych budżetów chojniczan!!! Liczbowo jest to, zgodnie z założeniami o czteroosobowej rodzinie, około 5600 osób!
Przyjdź jutro o godzinie 12:00 na chojnicki Stary Rynek i zaprotestuj razem z nami przeciwko antyspołecznej polityce burmistrza Finstera!".
Dziękuję, Jacku.
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy.
OdpowiedzUsuńJa co prawda niem mam dzieci w wieku przedszkolnym, ale uważam problem ten za ważny społecznie.
Najlepiej wylicytować ratusz on generuje najwyższe koszty.
OdpowiedzUsuń