wtorek, 18 stycznia 2011

Obywatel puka do drzwi

Radek Sawicki wystąpił w imieniu Stowarzyszenia Ekologiczno-Kulturalnego "Wspólna Ziemia" do prokuratury z zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z kontrowersyjnym projektem za 142.130 złotych, nazwanym potocznie „Adamem Chojnickim”, który w dość niewybredny sposób „promuje” powiat i „pomaga” chojnickiemu biznesowi. http://www.chojnice24.pl/?m=1&i=14120 Zawiadomienie rozpoczyna się od słów: „Działając na podstawie art. 304 kpk pragniemy zawiadomić o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy Starostwa Powiatowego w Chojnicach z art. 231 oraz 296 kk w związku z realizacją i rozliczeniem projektu (…)”.  
Co sądzą o tym produkcie mieszkańcy powiatu można było przeczytać na portalach internetowych jak i w lokalnej prasie. Głośno było także na sesji Rady Powiatu. Radny Wojciech Rolbiecki nie pozostawił „suchej nitki” na tym projekcie. http://www.chojnice.com/wiadomosci/teksty/Adam-Chojnicki-pojdzie-do-szkoly/2965

Zarząd Powiatu sądził zapewne, że „psy poszczekają, a karawana pójdzie sobie dalej” i o wydaniu, lekką ręką, tak dużych pieniędzy społeczność szybko zapomni, a "chojnickiego kretyna" uzna za swojego? Stało się inaczej, ponieważ ludziom, którym na sercu leży "dobro ogółu", zachciało się skorzystać z prawnego narzędzia, którym jest Prokuratura, aby ta wyjaśniła wątpliwości i podejrzenia złamania prawa, związane z realizacją tegoż zadania. 
Śmiem twierdzić, że nie spodobało się to władzom powiatu, chociaż, publicznie wyrażają zdanie, że cieszą się, że sprawa trafiła do prokuratury, uznając przy tym zawiadomienie za niezasadne. Niepokojący natomiast jest przekaz do opinii publicznej, który został wyrażony następująco: "Marek Szczepański nie wyklucza, że już po rozstrzygnięciu prokuratury zarząd powiatu będzie bronił dobrego imienia starostwa na drodze sądowej". (źródło Radio Weekend, "Donieśli na Adama Ch." http://www.weekendfm.pl/?n=32541 ) Uważam powyższe przesłanie za niepoprawne polityczne i godne napiętnowania. Bo co wynika z treści tego zdania? Zapowiedź obrony dobrego imienia, czy raczej wysłanie (między wierszami) sygnału do potencjalnych, przyszłych niezadowolonych, aby ich "zastraszyć" i odwieść od korzystania z dobrodziejstw demokracji? Za chwilę okaże się, że obywatel, który otrzyma w konkretnej sprawie decyzję ze starostwa, co do której nie będzie usatysfakcjonowany, bał się będzie wystąpić do instytucji odwoławczej. W przypadku przegranej sprawy może zostać posądzony o naruszenie dobrego imienia urzędu i narazić się na proces. 
Jeszcze trochę, a zawitają do nas białoruskie metody sprawowania władzy. 


Na rządzących

Ciebie krew zalewa
a mnie trafia szlag
Bo chcą rządzić krajem
a nie wiedzą jak


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz