niedziela, 2 stycznia 2011

Zieleń w Chojnicach

   Z moich obserwacji wynika, że drzewa w Chojnicach są dobrem nie do końca pożądanym. Jak domyślam się problemem są spadające liście, które należy uprzątać w okresie jesiennym. Ale czy to jedyny powód? Faktem jest, że zgrabianie liści kosztuje, tak jak usuwanie śniegu i lodu z chodników i ulic w okresie zimowym na które z obowiązku przeznacza się środki z budżetu miasta.


Fot. 1. Fragment  Parku 1000-lecia w 2008 roku. Większość tych drzew została wycięta.


   Chojniccy urzędnicy miejscy znaleźli na to sposób. Wbrew zdrowemu rozsądkowi, bezkrytycznie i zza biurka godzą się na wycinkę drzew. Zdjęcie nr 2 przedstawia teren, który został sprzedany (najprawdopodobniej w 2008 r.) przez Wojskową Agencję Mieszkaniową osobom prywatnym. Sprzedaż  terenu wywołała kontrowersje, czy aby WAM miała prawo sprzedać grunt wraz z częścią pasa drogowego? Czy nie zostało naruszone prawo? Niemniej nie poczyniono w tym zakresie działań, ani ze strony Urzędu Miejskiego, ani Urzędu Powiatowego, aby doprowadzić do unieważnienia tej transakcji. Przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo. Urząd Miejski  w Chojnicach, którego burmistrzem  jest Arseniusz  Finster, wyraził  zgodę na usunięcie z tego obszaru 40 drzew. W większości były to lipy. Docelowe zyski z reklam przesądziły o losie czterdziestu dorodnych drzew w samym sercu miasta. W miejsce drzewostanu wbudowano stelaże reklamowe przy tak zwanej "zgodzie milczącej" Urzędu Powiatowego, którego starostą jest Stanisław Skaja. Jeden z nich został umiejscowiony na uczęszczanym przez mieszkańców chodniku, którego fragment ostatecznie rozebrano. Rozwścieczyło to mieszkańców pobliskich ulic, ponieważ utrudniono przemieszczanie się osób, a tym samym spowodowano zagrożenie. Ludzie zaczęli skracać sobie drogę chodząc po ścieżce rowerowej. Stan taki trwa do dnia dzisiejszego. Nic nie dało opisanie tego tematu przez chojnickie media, między innymi przez portal do którego prowadzi wskazany link:
http://www.chojnice.com/wiadomosci/teksty/Na-rondzie-bez-zmian/367
Następne przykłady urzędniczej bezmyślności postaram się ukazać w niedalekiej przyszłości.

Fot. 2. Teren  przy Rondzie Solidarności. (2009 r.)


       Pustka
Drzewa są jak dzieci
te nienarodzone
po których istnieniu
ostaje się zgryzota
i żal

Starcze
samotność ciebie dręczy?
Pustynia
po wykarczowanym
tylko pozostała...
Ona jest grobem
głupcze

Pamiętasz?...
ty dobrze pamiętasz
te słowa

Drzewa są jak dzieci
te nienarodzone
po których istnieniu
ostaje się zgryzota
i żal




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz