poniedziałek, 21 lutego 2011

Czy radni zgłoszą wotum nieufności wobec przewodniczącego RM w Chojnicach?

Zasadniczo w każdym porządku sesji Rady Miejskiej przewidziany jest punkt, który wynika ze Statutu Miasta Chojnice, par. 38 pkt. 3, w brzmieniu: Informacje Przewodniczącego Rady o działaniach podejmowanych w okresie międzysesyjnym. Taki zapis znalazł się również w porządku obrad IV Sesji RM w dniu 14 lutego 2011 roku.
Jerzy Erdman w artykule pt. "Niepubliczne przedszkola nie składają broni" link do artykułu słusznie zauważył, że przewodniczący Rady Miejskiej Mirosław Janowski nie poinformował na wspomnianej sesji RM o działaniach, które wykonał w sprawie skargi dyrektorek niepublicznych przedszkoli na zarządzenie burmistrza Chojnic, skierowanej do Regionalnej Izby Obrachunkowej,  którą otrzymał za sprawą RIO do rozpatrzenia przez RM. Nie informował także o korespondencji jaką przesłał do skarżących, jak również o tym, że przekazał skargę do rozpoznania przez Komisję Rewizyjną.  Jak wynika z tego co napisał Erdman sprawy te obejmowały okres pomiędzy sesjami. Dziwnym wydaje się również fakt, że ani Bogdan Kufel, ani Andrzej Mielke w sprawozdaniu z prac komisji, którym przewodniczą, nie wspomnieli, że w sprawach bieżących na wspólnym posiedzeniu Komisji Edukacji i Komisji Kultury i Sportu rozmawiano na temat finansowania niepublicznych przedszkoli. Komisje spotkały się w dniu 19 stycznia br. Czyżby celowo zaniechano przekazania tych informacji w czasie, gdy miano podjąć na sesji decyzję o przeznaczeniu dodatkowych środkach z budżetu miejskiego na most zwodzony w Małych Swornegaciach? A może nie chciano drażnić opinii publicznej, że dla Rady Miejskiej priorytetem jest uczestnictwo w nie swoich inwestycjach, kosztem wspólnoty samorządu miejskiego i jej potrzebami? Warto zadać pytanie czy  przewodniczący Mirosław Janowski nie złamał lokalnego prawa, które ustanowiła Rada Miejska? Czy obowiązkiem Janowskiego nie było przedstawić podczas IV sesji RM, tak Radzie, jak i obecnym na posiedzeniu mieszkańcom stanu faktycznych działań, które poczynił? Jakie powinien ponieść konsekwencje? Czy może przemilczenie tematu przedszkoli w dniu sesji było decyzją koalicji rządzącej? Oby pytania te nie były z serii retorycznych.

3 komentarze:

  1. No cóż, nie udało się sprawy zamieść pod dywan. Tylko, czy Sąd jest najwłaściwszym miejscem do rozstrzygania sporów?

    OdpowiedzUsuń
  2. Właściwym miejscem jest urna wyborcza. Sporo ludzi po komunie odziedziczyło niechęć do myślenia. Dają się sterować propagandzie. Ale poziom świadomości społeczeństwa wzrasta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Radni nie słuchają głosów z zewnątrz. Nie będzie reakcji. Nie będzie wotum nieufności. Nie będzie tematu. Nic nie będzie, jak zapowiedział niedoszły prezydent Białegostoku imć Kononowicz.

    OdpowiedzUsuń