piątek, 18 lutego 2011

Jedni muszą odśnieżać, a inni mogą...

Fotografia 1. Przejechał tędy pług.
Znowu śnieg. Na dworze zrobiło się jakoś świeżo i przyjemnie. W końcu to jeszcze zima. Niemniej w dniu dzisiejszym poirytowałem się. Wróciłem z pracy, a na chodniku przed domem w którym mieszkam kolejna niespodzianka tej zimy z promocyjnym dodatkiem. Dziwnym trafem dosypano mi śniegu, abym pewnie miał radość z odśnieżania. Szlag mnie trafił i zadzwoniłem do Straży Miejskiej (od pewnego czasu rozmowy są nagrywane) informując, że tym razem nie zamierzam uprzątnąć śniegu. Zadzwoniłem także do Urzędu Miejskiego, by zaznajomić o całej sprawie. Rozmawiałem między innymi z zastępcą burmistrza Edwardem Pietrzykiem. Obiecał, że będzie interweniował. Tak się składa, że w okresie zimowego odśnieżania wielokrotnie śnieg z ulicy za sprawą pługa lądował na chodniku. Ręce człowiekowi opadały w momencie, gdy śnieg chwilę wcześniej usunął, lokując go, według zasady, na granicy chodnika z jezdnią. 
Fotografia 2. I kto to posprząta?
Od wielu osób, między innymi mieszkańców ul. 14 Lutego, usłyszałem skargi jak to kierowca odśnieżarki z uśmiechem na twarzy zarzucał śniegiem  chwilę wcześniej uprzątnięty trakt. Wiem też, że nie byłem jedyną osobą, która o tych sprawach informowała służby miejskie. 
Ciekaw jestem jak się interwencja zakończy? Oby nie mandatem dla właściciela posesji do której przylega chodnik.



Tutaj macie Państwo link Radio Weekend do materiału w którym mowa jest jakie kary przewidziane są za nie odśnieżenie chodnika. 

1 komentarz:

  1. Na ostatniej sesji Rady Miasta burmistrz mówił, że śniegu już nie będzie w tym roku. Swym proroctwem wzbudził salwę śmiechu na sali, która spowodował, że dodał, iż tak mówią meteorolodzy, a nie on sam. Tak czy siak - pomyłka!

    OdpowiedzUsuń