Ponownie poszedłem do parku "na spacer". Widok zastałem bardzo przygnębiający. Nowo powalone drzewa i coraz większa pustka. Ale wszystko przed nami... Rzeź niewiniątek jeszcze się nie zakończyła.
W gnieździe w którym jeszcze kilka dni temu siedział ptak było pusto. Pewnie został spłoszony. W jego sąsiedztwie wycięto lipę (końcówka numeru obozowego 105). A kilka metrów dalej leżała ozdobna wiśnia. Zaprezentowałem ją w poprzednim moim wpisie. Pokażę raz jeszcze.
Pilarze nie zdążyli jeszcze wyciąć młodej lipy (nr 243). Dokonają tego w najbliższych dniach. Jak nazwać takie postępowanie?... Brak słów.
Jeszcze kilka dni temu było zamieszkałe |
Poniższe drzewko zasłaniało widok na kolorowe wodotryski .
Tak wyglądało. To już historia.
Koniec i tej młodej lipy niebawem nastąpi.
Te drzewa także zasłaniają wodotryski. Z czasem znikną...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz